
Wizytę na torze o nazwie Tor Łódź mieszczącym się w miejscowości Kiełmina pod Strykowem (woj. łódzkie) miałem w planach już w 2016 roku, jednak jak to w życiu bywa moje plany jak i zainteresowania uległy zmianie. Jakieś 2,5 roku temu powróciłem do treningu sportowej jazdy samochodem, jednak tym razem swoje metody treningowe uzupełniłem o symulator Assetto Corsa, a pomysł jazdy na Tor Łódź pojawił się na nowo. Początkowo w planach miałem wizytę wraz z moim kolegą Tomaszem w trakcie sezonu, czerwiec/lipiec jednak i to uległo zmianie.
Chcesz szybko jeździć? To naucz się jeździć w poślizgach
Cenię swój czas i pieniądze, dlatego w moim przypadku bezrefleksyjne kręcenie czasówek byłoby bezcelowe, a jedynym efektem byłoby zużycie opon, silnika, skrzyni biegów i spalenie paliwa. Dlatego w odróżnieniu od 99% kierowców, obiekt Tor Łódź zdecydowałem się odwiedzić poza sezonem, czyli w lutym 2023.
Nawierzchnia toru była niezwykle śliska i jak zapewniał mnie pracownik Tor Łódź jest wykonana ze specjalnej mieszanki, która w trakcie sezonu zapewnia podwyższoną przyczepność jednak w niskich temperaturach i pod wpływem wody staje się niezwykle śliska. Dodatkowo byłem jedynym kierowcą i przez 3h cały tor miałem dla siebie. Idealne warunki na trening i właśnie o to mi chodziło!
Auto BMW e46 miało konfigurację na nadsterowność, z przodu opony ok. 80% bieżnika 2.3 bar, natomiast z tyłu opony 30-40% bieżnika z podbitym ciśnieniem na 2.8 bar. Moim założeniem był trening inicjowania poślizgu nadsterownego za pomocą hamulca. Jednak musiałem zrezygnować z tych założeń. Było tak ślisko, że mimo “ustawień” nadsterownych każde próby kończyły się blokadą przednich kół co skutkowało poślizgiem podsterownym.
Jako, że każde wejście w zakręt, wyjście z zakrętu, nawet niezbyt mocne przyhamowanie czy dodanie gazu kończyło się poślizgami to musiałem zmienić formę treningu. Skupiłem się na treningu jazdy na granicy przyczepności, patrzeniu na zakręty, zwalczaniu podsterowności i nadsterowności.
Jeździłem bez zmian biegów, aby oszczędzać paliwo, skrzynię i silnik, poza tym jak już wspomniałem moim celem nie było robienie jak najszybszych okrążeń tylko trening. Średnia prędkość przejazdu to ok. 60km/h, a czas okrążenia ok. 1:30.
Po około 130 okrążeniach jakich dokonałem w ciągu 3h na tym torze mam pewne wnioski. To, że obiekt Tor Łódź nie jest torem wyścigowym wiedziałem już od początku, wąski, 1500m długości no i 16 czy 17 zakrętów – skutecznie uniemożliwiają wyprzedzanie. Jechałem na ten tor z myślą, że jest to obiekt szkolno-treningowy, jednak po tym co zobaczyłem na miejscu muszę stwierdzić, że ten obiekt spełnia jedynie warunki obiektu szkoleniowego.
Nitki toru są od siebie odzielone jedynie kawałkiem trawnika, pachołkami, a bandy w odległości 3-5 metrów od toru składają się z zasadzonych tui i siatki drucianej. Na filmach promujących Tor Łódź widzimy liczne próby bicia rekordu przejazdu dokonywane przez zawodowców, gdzie osiągają prędkości rzędu 170km/h. Wielu klientów Tor Łódź łapie się na ten chwyt marketingowy i również próbuje swych sił. Nie muszę chyba pisać co może się stać, gdy nastąpi awaria układu hamowania, kierowania czy niekontrolowany poślizg. Próbki nieprzyjemnych zdarzeń na Torze poniżej:
Na odprawie od uczestników wymagane jest podpisanie zrzeczenie się dochodzenia roszczeń względem Tor Łódź oraz zobowiązania do pokrycia szkód w mieniu Tor Łódź. Niewinna wizyta na Tor Łódź może skończyć się rachunkiem na grube tysiące np. potrącenie jednego pachołka, które dziwnym trafem stoją w miejscach, gdzie jest największe ryzyko poślizgu wycenili na 150zł, a uszkodzenie jednego przęsła barierki energochłonnej wycenili na 7tys zł.
Mam wrażenie, że oferta firmy sp. z o.o. właściciela obiektu o nazwie Tor Łódź jest skierowana głównie na organizację eventów dla pracowników korporacji oraz sprzedaż tzw. kursów bezpiecznej jazdy.
Całkowity koszt wizyty na Tor Łódź
Bilet wstępu na 3.5h to koszt 269zł. Za to otrzymujemy 3h jazdy (30 minut to odprawa) pod warunkiem, że jest 7 lub mniej kierowców. W przeciwnym razie kierowcy dzieleni są na grupy i z 3h jazdy robi się tylko 1h.
Podczas wizyty zużyłem około 20 litrów paliwa i strąciłem 1 pachołek. Ogólny koszt zamknął się w kwocie 560zł + 50zł na dojazd.
Czy polecam wizytę na Tor Łódź
Tor Łódź jeśli chodzi o robienie czasówek nie jest zbytnio wymagającym torem, ze względu na ilość zakrętów i niewielki dystans, pokonuje się go na jedno kopyto bez względu jakie masz auto.
Poustawiane pachołki za potrącenie, których pobierana jest opłata oraz pasy jezdni oddzielone pasem zieleni skutecznie zniechęcają nowicjuszy do treningu sportowych technik, które wiążą się z wypadaniem z toru.
Trening na Tor Łódź polecam osobom, które nie mają nigdzie w okolicy miejscówki na której mogłyby ćwiczyć w bezpiecznych warunkach.
Symulator Assetto Corsa oraz miejscówka składająca się z serii kilku zakrętów i nauczysz się znacznie więcej, taniej i szybciej niż miałbyś trenować na Tor Łódź.
Sam Tor Łódź jest do pobrania na symulator Assetto Corsa tutaj.