
Jaki symulator wybrać
Można napisać cały elaborat nad wyższością symulatora A od B jednak ja zawsze stawiam na prostotę rozwiązań i skuteczność. Dlatego osobiście trenuję z wykorzystaniem symulatora Assetto Corsa. Niska cena 20 dolarów, niskie wymagania dotyczące grafiki, bardzo dobre odwzorowanie zasad fizyki top5 wśród symulatorów, w pakiecie na start dostajemy kilkanaście map i kilkadziesiąt aut, ponadto jest duża społeczność, która tworzy dodatkowe mapy. Inne symulatory mają znacznie wyższe wymagania sprzętowe, jak również są opłaty abonamentowe. Jeśli chodzi o trening kontroli nad pojazdem to nie potrzebujesz nic więcej niż Assetto Corsa. Jeśli chcesz uprawiać simracing do ścigania się w ligach z innymi zawodnikami to są lepsze symulatory np. iRacing, rFactor itd.
Potrzebny sprzęt
Komputer
Potrzebujesz komputer PC, może być używany w granicach 500zł. Assetto Corsa jest z 2014 roku, więc na kilkuletnich komputerach działa na zintegrowanej grafice bez problemu.
Monitor
Monitor jest to druga najważniejsza rzecz po kontrolerze czyli kierownicy wraz z pedałami. Monitor o w miarę komfortowych wymiarach. Najlepiej spisują się 3 monitory, ewentualnie VR headset, może też być zakrzywiony monitor. Dzięki takiej konfiguracji nie tylko możemy patrzeć co dzieje się wokół auta, ale również trenować ruchy głową jak i patrzenie w kierunku poruszania się pojazdu. Większość kierowców ma zły nawyk patrzenia jedynie przed maskę pojazdu, przez to nie widzą np. biegnącego jelenia, który zaraz znajdzie się na ich drodze lub w przypadku poślizgu skupiają się na przeszkodzie w którą sunie auto, czy wreszcie nie patrzą w zakręty. W ostateczności może być zwykły monitor, ja zaczynałem swoją przygodę z płaskim monitorem o rozdzielczości 1600×900 .
Kontroler: kierownica i pedały
Kontroler czyli kierownica wraz z pedałami. Jest to najważniejsza rzecz w naszym symulatorze. Na temat kierownic można pisać cały dzień, ja jednak ograniczę się do kilku zdań. Kierownice można podzielić na dwa typy FFB i no FFB. FFB jest to skrót od Force Feedback czyli przenoszenia sił na kierownicę, które występują podczas symulacji jazdy. Kierownice no FFB jak sama nazwa wskazuje są pozbawione tej funkcji, więc z naszego punktu widzenia są praktycznie bezwartościowe.
Kierownice FFB można podzielić na sposoby w jakich przekazują siły występujące podczas symulacji. Najpopularniejsze to system kół zębatych, system pasków i direct drive czyli bezpośrednio z siłownika. Jako, że naszym celem jest wykorzystanie simracingu w nauce kontroli pojazdu, a nie bicie rekordów świata w ligach simracingu, dlatego wystarczą nam najtańsze kierownice oparte o system kół zębatych lub pasków.
W naszym przypadku skupimy się na dwóch modelach: Logitech G29 i Thrustmaster T300
Logitech G29 i pokrewne kierownice G25 G27 G920 oparte są o system kół zębatych. Zaletą jest niska cena oraz trwałość sięgająca kilku lat ostrego grania, a wynikająca z ich toporności. Wady to natomiast koła zębate, które potrafią hałasować, gdy np. najedzie się na krawężnik, mały moment obrotowy FFB ok. 2.5Nm u osób pakujących na siłowni może być niewystarczający do wyrobienia pamięci mięśniowej. Polecam osobom, które tanim kosztem chcą się nauczyć kontroli nad autem oraz technik jazdy samochodem takich jak np. trailbraking, scandi flick, drift na rondzie, palenie gumy, heel toe, powerslide, międzygaz itd.
Thrustmaster T300 jest to model droższy oparty o paski wielorowkowe, cichsza praca, lepsze przeniesienie force feedbacku, większy moment obrotowy ok. 5Nm idealny do wyćwiczenia pamięci mięśniowej. Model do nauki technik jazdy, ale również nadaje się do robienia czasówek na torach, na okrążeniu można zyskać 0.1-0.2 sekundy przewagi niż na G29.
Bolączką Logitech G29 jak i Thrustmaster T300 są pedały jakie są dołączone do kierownic. Oparte są one na potencjometrze czyli działają na zasadzie położenia pedału, nie jest to najlepsze rozwiązanie, gdyż bardzo ciężko jest to wyczuć i uzyskać powtarzalność hamowania. Dlatego wielu posiadaczy mających te kierownice decyduje się na tuning pedałów bądź zakup opartych na tzw. load cell, które działają na zasadzie mierzenia siły nacisku.
Shifter, Hydrołapa itd.
Wiele osób dodatkowo zaleca zakup shiftera czyli drążka zmiany biegów, hamulec ręczny tzw. hydrołapę. Ja natomiast odradzam te dodatkowe zakupy przynajmniej na początku treningów simracingu. Shifter będzie potrzebny przy nauce heel-toe downshifting, czyli redukcji biegów z międzygazem. Jest to zaawansowana technika, która powinna być uczona dopiero po ok. 1 roku intensywnego treningu, podobnie jest z używaniem hydrołapy. Na Twoim etapie będą to zbędne bibeloty.
Stanowisko symulatora
Nie musisz robić specjalnego stanowiska z wykorzystaniem fotela samochodowego i stelarza pod kierownicę i pedały. Wystarczy biurko, oraz fotel biurowy z możliwością obniżenia siedziska i odchylenia oparcia, aby Twoja pozycja przypominała pozycję za kierownicą.