Zalety samochodu FWD vs RWD

Porównując jazdę samochodem przednionapędowym do tylnonapędowego to tak jakby porównywać rąbanie drewna siekierą do krojenia plasterków szynki tąże siekierą.

Bardzo często można spotkać się z twierdzeniem, że samochody z napędem na tył są lepsze/szybsze od aut z napędem FWD, gdyż dzięki napędowi na tylną oś można zakręty pokonywać bokiem. Osoby, które tak głoszą, coś tam słyszały, ale do końca nie wiedzą co, dlatego należy się kilka wyjaśnień. Latanie bokiem w zakrętach powoduje, że zakręty pokonuje się wolniej, a nie szybciej. Auto, które jest w poślizgu, zawsze jedzie wolniej niż auto, które wykorzystuje 100% przyczepności. Polecam post o jeździe na granicy przyczepności.

Poślizg nadsterowny można wykorzystać, aby zakręt pokonać szybciej. Należy jednak wykorzystać technikę zwaną “rotacja auta”, a nie dodawać gaz i palić gumę. Technika ta polega na tym, że przed zakrętem wprowadzamy auto w niewielki poślizg nadsterowny, czyli tylne koła tracą przyczepność. Wykorzystujemy do tego odpowiedni skręt kierownicą, ewentualnie możemy pomóc sobie zdjęciem nogi z gazu tzw. lift oversteer, hamulcem stosując technikę trail braking, niekiedy hamulcem ręcznym. Następnie kontrując ten poślizg ustalamy sobie lepszy kąt wejścia w zakręt, dzięki czemu wcześniej możemy zacząć przyspieszać.

I to jest cały sekret szybszego pokonywania NIEKTÓRYCH zakrętów, bo oczywistym jest, że tej techniki nie stosuje się w każdym typie zakrętów.

Zalety aut z napędem na przód FWD:

  • niższa masa pojazdu, gdyż nie trzeba przenosić napędu na tylną oś. Niższa masa to lepsze przyspieszenie
  • przednia oś jest bardziej dociążona niż tylna. Większy docisk tym koła mają większą siłę tarcia co ponownie przekłada się na lepsze przyspieszenie i lepsze wchodzenie w zakręty
  • 60/40 to typowy rozkład masy w autach FWD. Dzięki temu auta FWD są nadsterowne, łatwiej stosować techniki jak np. trailbraking, rotację auta, lepsza kontrola w zakrętach i większa przewidywalność

Zalety aut z napędem RWD:

  • tylna oś ze względu na układ napędu jest bardziej dociążona, dzięki temu tylne koła lepiej hamują
  • dzięki napędowi RWD auto ma lepsze przyspieszenie, w trakcie przyspieszania przód auta unosi się do góry przez co tylne koła są lepiej dociążone, więc jest mniejsze ryzyko uślizgu kół
  • 50/50 to typowy rozkład masy w autach RWD. Dzięki takiemu rozkładowi masy mamy większe możliwości w balansowaniu autem

Jak zapewne zauważyłeś/aś niektóre z wymienionych zalet pojawiają się w obu typach aut to dlatego, że wszystko zależy od konkretnego przypadku jak np. moc silnika .

Auta RWD powyżej mocy 250-300KM lepiej przyspieszają niż auta FWD o tej samej mocy. W autach FWD taka moc bez problemu zrywa trakcję oraz zysk wynikający z mniejszej masy auta FWD jest już marginalny.

Ogólnie przyjęte jest, że auta RWD powyżej mocy 250KM są szybsze niż ich odpowiedniki FWD, właśnie ze względu na lepsze przyspieszenie, ciut lepiej hamują oraz dają większe możliwości w balansowaniu autem.

Jednak, aby wykorzystać w pełni potencjał RWD to już trzeba być zawodowcem. Np. moi znajomi, którzy aktywnie się ścigają lepsze czasy przejazdów wykręcają autami FWD.

Proszę zwrócić uwagę na listy startowe w rajdach samochodowych. Auta RWD to rzadkość! Większość kierowców wybiera FWD, a gdy chcą przejść na wyższy poziom to wybierają AWD.

Mimo tego, że auta RWD są gorsze bo są lepsze to pomimo tego, polecam ich zakup osobom, które chcą trenować jazdę autem. Auto RWD potrafi nauczyć pokory, nieprzewidywalność, podsterowność, nadsterowność, modulacja pedału gazu. Napewno nie doświadczysz tego w autach FWD, a przez to nie nauczysz się tego.

FWD/przednionapędowiec i śnieg

Ogólnie jest przyjęte, że to samochody z napędem RWD/AWD nadają się do zabawy na śniegu i nauki wychodzenia z poślizgów. Pamiętam, że gdy byłem początkującym kierowcą to strasznie zazdrościłem, że moim FWD nie mogę się kręcić tak jak BMKami…

Często spotykam kierowców w autach z przednim napędem, którzy gdy spadnie pierwszy śnieg to pojadą na parking, kilka minut poślizgają się na hamulcu ręcznym po czym wracają do domu. Myśląc zapewne, że to wszystko na co mogą sobie pozwolić.

Tymczasem prawda jest taka, że to auta FWD idealnie nadają się do nauki wychodzenia z poślizgów nadsterownych. Wiele osób w autach RWD, które kręcą się na parkingach, nie ma pojęcia jak wyprowadzać poślizgi nadsterowne. O ile kręcenie się na śniegu może wyglądać bardzo efektownie to pożytek z tego w sytuacji kryzysowej jest praktycznie żaden. Dlaczego? te poślizgi na parkingach wywoływane są poprzez dodanie gazu i tym samym zerwanie przyczepności. Aby ją odzyskać wystarczy tylko odjąć gaz. Prawdziwe poślizgi nadsterowne z jakimi mamy doczynienia na drogach nie tak wyglądają i nie tak się z nich wychodzi.

Fish tailing

Fish tailing jest to trening, który pomoże w opanowaniu podstaw wychodzenia z poślizgu nadsterownego. Jak sama nazwa wskazuje auto porusza się bardzo podobnie do płynącej ryby. Przód auta porusza się w jednej linii natomiast tył lata na boki jak ogon ryby. Jest to bardzo podobne do driftu, jednak tylne koła tracą przyczepność na skutek odpowiedniego balansu autem, a nie dodania gazu.

Do treningu fish tailing idealnie nadaje się FWD. W tym celu potrzebujemy pustej, w miarę szerokiej (bez rowów, słupów, drzew) i ośnieżonej drogi. Leciutko zaciągamy hamulec ręczny, na jeden/dwa ząbki, żeby tylne koła się kręciły, ale miały lekki opór. Rozpędzamy się do 30km/h i ruchami kierownicy staramy się wytrącić auto z balansu, czasem trzeba sobie pomóc dociążając przód puszczeniem gazu(lift off) przy jednoczesnym skręcie kierownicą. Gdy tył zaczyna się ślizgać to kontrujemy i kierownicą przerzucamy masę auta z jednej strony na drugą utrzymując stałą prędkość. W ten sposób ćwiczymy kontrowanie, balansowanie autem, wyczucie poślizgu nadsterownego jak również wyczucie zawieszenia: sprężyn i amortyzatorów. W FWD w wychodzeniu z poślizgu nadsterownego możemy sobie pomagać również gazem. W miarę nabierania wprawy zwiększamy prędkość.

W przypadku aut RWD również możemy ćwiczyć fish tailing, pierwszy poślizg inicjujemy dodaniem gazu, a później przerzucamy masę auta kierownicą.

Tak wygląda nauka wychodzenia z poślizgu nadsterownego, a nie kręcenie się na parkingu.

Przedni czy tylny napęd

Wśród kierowców, ale i ogólnie w społeczeństwie utarło się przeświadczenie, że to tylni napęd jest lepszy, bardziej sportowy i każdy kierowca lubiący sportową jazdę powinień mieć RWD. Myślę, że jest to zasługa kampani promocyjnych firm segmentu premium, które produkują auta z tylnym napędem jak również wszelkiej maści youtuberów nagrywających driftowanie, palenie gumy czy wchodzenie bokiem w zakręty.

Niewątpliwie napęd RWD ma przewagę nad FWD w każdej płaszczyźnie z wyjątkiem kosztów eksploatacji oraz masy auta. RWD w większości przypadków lepiej przyspiesza, RWD lepiej hamuje, lepiej wchodzi w zakręty są to bezsprzeczne fakty.

Jednak przyjrzyjmy się jakie auta startują w rajdach samochodowych, nie tylko w Polsce, ale również i za granicą. Auta z tylnym napędem stanowią niewielki procent w stosunku do aut z przednim napędem. O ile napęd RWD ma liczne zalety to w warunkach wyścigu jedynie zawodowcy najwyższej klasy potrafią je wykorzystać, gdyż RWD nie wybacza błędów. Początkujący zawodnicy wybierają FWD, gdyż mniejsze ryzyko popełnienia błędów z kolei doświadczeni wybierają AWD, gdyż jest znacznie lepsze niż RWD. Wyniki amatorskich rajdów tylko to potwierdzają, najlepsi amatorscy zawodnicy z kategorii RWD chociaż dysponują mocami większymi osiągają czasy gorsze niż zawodnicy FWD dysponujący mniejszą mocą.

Wniosek jest prosty. Jeśli zależy nam na zabawie, kręcenie bączków na rondzie, palenie gumy, latanie bokiem w zakrętach to RWD, natomiast jeśli zależy Ci (zakładam, że nie jesteś Robertem Kubicą) na wynikach na torze, na rajdzie to należy wybrać FWD.