Mandat/wezwanie za parkowanie na prywatnym parkingu

Jakiś czas temu natrafiłem na dyskusję osób, które dostały mandaty od firmy EuroPark za parkowanie na prywatnym parkingu. Ponadto zauważyłem wysyp sponsorowanych artykułów na portalach typu WP, Interia, Onet jak to EuroPark potrafi ściągać należne pieniądze.

EuroPark sp. z o.o. i polskie biznesmeny

Ostatnio coraz bardziej modne staje się uruchamianie parkomatów na parkingach należących do wszelkiej maści marketów, począwszy od Biedronki, Lidl, Aldi, Castorama, Kaufland.

Jeśli jest, gdzieś szansa wyrwania dodatkowych kilku złotych to naszym rodzimym biznesmenom nie trzeba dwa razy pokazywać tej sztuczki. W mig załapują o co chodzi. Dlatego nie dziwią już parkometry stawiane pod przychodniami, stacjami paliw, blokami mieszkalnymi, szkołami, aptekami, barberami jeszcze chyba tylko burdele się uchowały przed tą modą, ale to tylko dlatego, że ostatnio narzekają na brak ruchu w interesie.

Obsługą parkomatów, pobieraniem opłat, wystawianiem mandatów i ściąganiem należności zajmuje się firma EuroPark sp. z o.o. KRS 0000311556 z siedzibą w Warszawie na ul. Chałubińskiego 8 . Skład rady nadzorczej: SPITEN KRISTIAN GLOTTA, HÜBNER NIKOLAUS IRENEUS, BENSTEN BENTSEN SNORRE, BENSTEN KENNETH, ENDRESEN ARNSTEIN UNNESTAD, KOVANEN KAROL MOLDEN, ARNE HEDE CHRISTER i proszę państwa jedyny POLAK w tym doborowym towarzystwie … ŚWIĘCKI JAROSŁAW WOJCIECH, proszę o oklaski! Wiedziałem, że takiego szwindlu, żerowania na ludziach nie wymyśliłby, żaden uczciwy Polak Katolik.

Według dokumentów, za 2021 spółka wygenerowała prawie 8mln zysku przy 100mln dochodu.

Wystarczy, że dysponujesz kawałkiem parkingu, następnie się z nimi skontaktujesz i już możesz trzepać kasiorkę. Prowadzisz zakładzik fryzjerski? Postaw parkomat, będziesz miał na ZUS.

Oficjalnie mówi się, że chodzi o dobro klientów, nie mają gdzie zaparkować bo miejsca parkingowe zajęte przez okolicznych mieszkańców. Wielu kierowców nie wiedząc, że trzeba pobrać bilecik w parkomacie, wracając do samochodu znajduje za wycieraczką wezwania do zapłaty. Zazwyczaj są to kwoty w przedziale od 90 do 150zł. 99% z nich potulnie płaci, traktują to jako kolejny kopniak w tyłek czy naplucie w twarz. Tak są sponiewierani przez żonę, dzieci, polityków czy po prostu przez los, że jeden kop w dupę więcej nie robi dla nich różnicy. Wyskakuj ze stówki i SPIE***AJ.

Jakie są podstawy prawne wystawienia mandatu/wezwania

Przeglądając dyskusje osób obdarowanych wezwaniami, można natrafić na takich z syndromem Sztokholmskim, którzy bronią EuroPark, że to teren prywatny i mogą robić na nim co chcą, inni opisują jak EuroPark się zlitował i uznał im odwołanie, a jeszcze inni jak to zapłacili haracz dla świętego spokoju.

Ja jednak twierdzę, że pobieranie opłat w sposób jaki robi to EuroPark nie ma mocy prawnej dlatego, że:

1. Pobieranie opłat za pomocą parkomatów reguluje ustawa o strefach płatnego parkowania. Ustawa jasno reguluje co to jest strefa parkowania, jak powinna być oznaczona, a przede wszystkim strefy płatnego parkowania mogą ustanawiać jedynie samorządy.

2. Według polskiego prawa nie można karać za wstęp na teren prywatny, który NIE jest ogrodzony. Ustawa jasno reguluje, że tabliczka z informacją “Teren prywatny” nie jest ogrodzeniem.

3. Ustawodawca dał możliwość pobierania opłat za parkowanie na podstawie umowy cywilnej. Sąd jednoznacznie określił, że regulamin wiszący przed wjazdem na parking prywatny nie jest umową cywilną. Łatwo sobie wyobrazić co by się działo, gdyby było inaczej. EuroPark zamiast 100zł dawałby 1 000 000 zł kary.

4. Ustawa o strefach płatnego parkowania reguluje również, że to właściciel pojazdu ma płacić mandat, chyba, że wskaże kierowcę. Tymczasem kogo ma pozwać w pozwie cywilnym EuroPark, gdyż to na nim spoczywa obowiązek ustalenia winnego. W bazie CEPIK są w stanie jedynie ustalić dane właściciela pojazdu, ale kto był wtedy kierowcą? A co jeśli to np. pasażer kazał tam zaparkować kierowcy twierdząc, że jest właścicielem tego parkingu albo, że wcześniej wykupił bilet?

Jak widać “mandaty” wystawiane przez EuroPark nie mają mocy prawnej, więc można wysnuć wniosek, że nie chodzi tu o dobro klientów jak się tłumaczą tylko o ściąganie pieniędzy od naiwniaków. Polskie biznesmeny jak zwykle, dalej niż 1 – 2 miesiące do przodu nie widzą, liczy się tu, teraz.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *