Pokonanie zakrętu można podzielić na trzy fazy. Pierwsza faza to wejście w zakręt, druga to zakręt, a trzecia to wyjście z zakrętu. W tym wpisie zajmiemy się trzecią fazą, czyli wyjściem z zakrętu, która jest najłatwiejsza do opanowania.
Faza wychodzenia z zakrętu rozpoczyna się w momencie, gdy zaczynamy odkręcać kierownicę. Zakręt należy pokonywać na limicie przyczepności dotyczy to również fazy wyjścia z zakrętu. Podczas wychodzenia z zakrętu siły działające poprzeczenie na oponę (siły odśrodkowe) ulegają stopniowemu zmniejszaniu i powinny być zastępowane przez siły działające wzdłużnie, czyli przyspieszanie. Innymi słowy wychodząc z zakrętu należy przyspieszać w celu uzyskania jak największej prędkości, jednak należy robić to z wyczuciem, aby koła nie utraciły przyczepności.

W fazie wyjścia większość kierowania autem odbywa się za pomocą pedału przyspieszenia, auto musi iść całą szerokością drogi tylko w ten sposób można uzyskać maksymalną prędkość. Początkujący często na wyjściu z zakrętu zbyt mało odkręcają kierownicę, zbyt szybko lub zbyt dużo dodają gazu co często kończy się poślizgiem.
Kluczową kwestią jest to, aby podczas wychodzenia z zakrętu obserwować czy nasza trajektoria toru jazdy zmierza do obranego wcześniej punktu wyjścia. Jeśli nie to należy dokonywać odpowiednie korekty, w przeciwnym razie bardzo często kończy się to np. uderzeniem w krawężnik, w barierki czy wypadnięciem do rowu itd.